Jeśli trafiłeś na ten artykuł, to zapewne zastanawiasz się nad pracą w księgowości. Lub nad powrotem do niej po kilku latach przerwy.
I podejrzewam, że nie wiesz jak to zrobić, od czego zacząć. Jaką rachunkowość wybrać?
Być może słyszałaś/słyszałeś już o księgowości pełnej, uproszczonej czy podatkowej. Ale te pojęcia nic Ci nie mówią. A może już próbowałaś/próbowałeś się uczyć, ale poddałaś/poddałeś się, bo wydawało Ci się, że rachunkowość jest dla Ciebie zbyt trudna?
Jeśli choć jedno ze stwierdzeń powyżej odnosi się do Ciebie, to jesteś w dobrym miejscu.
Pierwsze Przekonanie: “żeby nauczyć się rachunkowości trzeba mieć umysł ścisły”!
Wielokrotnie miałam styczność z osobami, które w przeszłości próbowały nauczyć się księgowości, ale poddawały się, mając poczucie, że to dla nich za trudne. Z moich obserwacji wynika, że tak naprawdę wiele osób pada ofiarą pewnych błędnych przekonań, które powodują, że nauka rachunkowości jest trudna i w krótkim okresie czasu potrafi być sabotowana… i porzucana.
Drugie przekonanie: “księgowość jest bardzo trudna do opanowania… ciągle się zmienia”.
Żeby nauczyć się księgowości trzeba uczyć się wielu rzeczy naraz: czytać ustawy, książki, wykuć przepisy na pamięć. Często w firmach główna księgowa straszy, że jest tyle zmian w przepisach, że to jest właściwie nie do opanowania, tzw. czarna magia, w której ona sama się gubi.
Oczywiście te przekonania nie są do końca prawdziwe, co zaraz wyjaśnię na podstawie mojego wieloletniego doświadczenia. Kiedyś sama znajdowałam się w tym miejscu, w którym Ty teraz jesteś – czyli na początku drogi do wymarzonej pracy.
Mit: “żeby nauczyć się rachunkowości trzeba mieć umysł ścisły“
To stwierdzenie mogę obalić za pomocą dwóch przykładów. Na początek chciałabym zacytować opinię mojej klientki, Pani Małgosi (całość przeczytasz tutaj):
Moja historia zaczyna się od dnia kiedy jedyne czego w życiu byłam pewna to tego, że nigdy nie będę pracować w rachunkowości. Już jako mała dziewczynka nie lubiłam matematyki, myliłam cyferki i jak ognia unikałam przedmiotów, na których trzeba było rozwiązywać żmudne zadania analityczne.
Małgorzata Druciarek
Samodzielna księgowa
Szczególnie na początku mojej pracy spotykałam się z takimi stwierdzeniami. Miałam do czynienia z osobami, które do działu księgowości trafiały np. po ukończeniu studiów filologicznych.
Na początku pojawiały się u nich wątpliwości, czy będą w stanie cokolwiek z księgowości zrozumieć. Część moich koleżanek ze studiów myślała, że nie ma co “startować” do księgowości, bo to nie ich bajka, że się w tym nie sprawdzą.
Pani Małgosia pisze:
Droga, którą pokonałam, nie była prosta, ale uświadomiła mi, że z odpowiednimi narzędziami człowiek może góry przenosić. Dziś jestem już na innym etapie mojej kariery i w najbliższym czasie planuje zdawać egzamin na doradcę podatkowego, tak doradcę, ponieważ wiem, że skoro potrafiłam nadgonić w takim krótkim czasie zasady rachunkowości to tym bardziej mam siłę do tego, by stać się doradcą podatkowym i pomagać tym wszystkim, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w biznesie. Jeszcze raz dziękuje za pomoc, bez was by mnie tutaj nie było ;
Małgorzata Druciarek
Samodzielna księgowa
To jest przykład z życia wzięty i ja na bazie mojego doświadczenia mogę to potwierdzić. Szczególnie w centrach outsourcingowych, w dużych korporacjach zatrudnia się osoby po filologiach i one – ja to widziałam na własne oczy – bardzo dobrze sobie radzą z księgowością.
Oczywiście jeżeli tylko mają chęć się uczyć i rozwijać w tym kierunku. Bo motywacja jest najważniejsza. Te osoby osiągnęły sukces w księgowości m.in. właśnie dlatego, że nie poddały się przekonaniu, że tylko umysł ścisły może zrozumieć rachunkowość.
Uczyłam się z podręczników, wkuwałam na pamięć ustawy. Ten pomysł również nie był najlepszy. Dopiero odpowiedni przewodnik, trener, którego spotkałam na mojej drodze, wytłumaczył mi, jak powiązać podstawy rachunkowości z przepisami i spowodował, że zrozumiałam, że to nie chodzi o “kucie”.
To, że przepisy się zmieniają, to jest prawda. Nie jest to najłatwiejszy zawód, ale jest na to lekarstwo. To nie jest tak, że tego się nie da opanować, trzeba to zrobić w odpowiedni sposób.
Sposób na efektywną naukę
Przygotowując kursy rachunkowości Mentoris, stawiam na sprawdzone i wypróbowane metody. Wykorzystuję tutaj przede wszystkim metodę małych kroków.
Podaję Ci kolejne materiały w małych porcjach i skupiam się przy tym na praktyce.