Home / Rachunkowość ludzkim okiem

Rachunkowość ludzkim okiem

Feature Image

Dlaczego nie mogę się nauczyć rachunkowości?

, 14 listopada 2022

Ślęczysz nad książkami, próbujesz rozwiązywać jakieś zadania, czytasz ustawy, analizujesz, ale ciągle masz wrażenie, że nic nie umiesz z księgowości. Ciągle masz wrażenie, że Ci nie po drodze. Trochę przysiadasz, coś robisz, potem jest przerwa, znowu sobie przypominasz i masz wrażenie, że z tą nauką rachunkowości tak naprawdę nie idziesz do przodu. Dlaczego? No właśnie, jak uczyć się rachunkowości?


Uczysz się rachunkowości?

Ten artykuł jest dla Ciebie, jeśli rozpoczynasz swoją przygodę z księgowością, albo wracasz po bardzo długiej przerwie ponownie do nauki rachunkowości, lub jeśli już kiedyś uczyłeś się jej, ale wielokrotnie się poddałeś. 

Dzielę się tutaj z Tobą własnym doświadczeniem, na bazie przeszkolenia kilkunastu tysięcy osób w księgowości. 

Z jakimi najczęściej problemami borykasz się, jakie błędy przy nauce księgowości popełniasz i jak właściwie możesz ich uniknąć?

Gdzie chcesz pracować?

Jesteś początkującym księgowym? Jeśli zaczynasz swoją przygodę z rachunkowości, to czy już wiesz, gdzie chcesz pracować i w związku z tym, jakiej księgowości się uczyć?

Podstawowym błędem jest to, że może próbujesz uczyć się równocześnie wszystkiego. 

Co mam na myśli? 

Łapiesz za przepisy ustawy o rachunkowości, czyli chcesz szkolić się w księgowości pełnej, równocześnie przerabiasz przepisy o podatku VAT, o podatku dochodowym. No i najlepiej jeszcze w tle czytasz coś o podatkowej książce przychodów i rozchodów, czyli księgowości uproszczonej. 

Chcesz mieć kompleksową wiedzę, być na bieżąco ze wszystkim i wszystko ogarniać.

Mit, że w ten sposób można się nauczyć rachunkowości, obalam.

Bo na bazie właśnie mojego doświadczenia wiem, że jeżeli próbujesz złapać te wszystkie sroki za ogon, jak mawia przysłowie, to tak naprawdę nie złapiesz żadnej. 

Co oznacza, że zbyt duża ilość informacji, a nie ukrywajmy, są to trudne rzeczy, które trzeba dobrze przerobić, powoduje, że nie uczysz się i nie pamiętasz niczego.

Uczysz się wszystkiego i poddajesz się…

To wywołuje tak naprawdę to, że odechciewa Ci się tej nauki, bo masz wrażenie, że nie idziesz w ogóle do przodu. 

Moja pierwsza rada, jeżeli borykasz się z takim problemem, jest taka, żeby zdecydować, co właściwie chcesz robić.

Iść w spółki z o.o., w biura rachunkowe, ale rozliczające się na księgowości pełnej, czy też iść w księgowość uproszczoną. 

I to jest pierwsza decyzja, którą trzeba podjąć, bo naprawdę to jest mit, że możesz na raz nauczyć się wszystkiego, bo wszystko Ci się pomiesza. 

Jeżeli zdecydujesz się, uczyć w pierwszej kolejności księgowości pełnej, czyli tej księgowości dotyczącej np. spółek z o.o. to też nie polecam równocześnie przerabiać wszystkich przepisów. 
Tylko najpierw opanować przepisy ustawy o rachunkowości i dlatego mój kurs podstaw najpierw uczy tych przepisów, a potem w kolejnym kroku dołączyć sobie przepisy podatkowe i o podatku VAT (to jest już u mnie w kolejnych kursach).

Ucz się etapami i małymi krokami

Jeżeli chodzi o metodę nauki, to dana metoda nie jest dla każdego. 

Dlatego w  kursie podstaw, kursie rachunkowości średnio zaawansowanej najpierw uczysz się przepisów prawa bilansowego, potem ustawy o rachunkowości. A te kursy są kursy w wersji online. 

Czy ta metoda jest dla każdego?

Nie, dlatego, że jeśli nie umiesz zmobilizować się do nauki, nie umiesz sobie wyznaczyć pewnych terminów w ciągu tygodnia, w ciągu miesiąca, gdzie uczysz się rachunkowości, to niestety ta metoda u Ciebie się nie sprawdzi. 

Tę metodę trzeba lubić. Nikt nie będzie stał nad Tobą z batem i nie będzie Ci mówił: teraz siadaj i ucz się, bo przypada dzień nauki. To jest Twoja odpowiedzialność, aby to zrobić. 

To, co dają kursy, które oferuję, to to, że możesz usiąść do tej nauki, wtedy kiedy Ty zdecydujesz.

W związku z tym to jest metoda dla zdyscyplinowanych osób i dla takich, które są zmotywowane. 

Może należysz do osób, które preferują uczenie się na kursach stacjonarnych albo na takich kursach, które są online, ale są organizowane np. na platformie Zoom o określonych godzinach i na żywo. 

Wtedy wiesz, że w tych godzinach będziesz się uczyć, że musisz się zmobilizować. 

Oczywiście taka nauka ma swoje plusy, właśnie w tym, że ktoś Ciebie mobilizuje, ale z drugiej strony, jeżeli w danym dniu źle się czujesz, nie możesz się skupić, no to przepada Ci ten materiał, bo nie da się tego ponownie odtworzyć, nie da się do tego wrócić. 

Jeżeli jesteś skupiony i dedykujesz te osiem godzin dziennie przez dwa, pięć czy ile tam jest dni szkoleniowych, no to rzeczywiście możesz w tym okresie wyjść z dużą porcją wiedzy. 

Zwracam Twoją uwagę, żebyś dobrze zdecydował, co chcesz robić, tzn. jak chcesz się tego uczyć. 

Zachęcam Cię do przetestowania np.moich bezpłatnych mini kursów, na podstawie których możesz zobaczyć, czy to jest wersja online jest dla Ciebie. 

Co Cię motywuje do nauki?

Natomiast jeśli ona się nie sprawdza u Ciebie, to może kursy stacjonarne będą tą lepszą opcją.

Co istotne, w szczególności, jeżeli wybierasz naukę w formie online na takich kursach, jak moje, czyli nagranych, gdzie to Ty się motywujesz, to naprawdę mega istotne jest to, czy jesteś w tym systematyczny. 

Jeżeli nie umiesz wygospodarować sobie konkretnych dni i terminów na naukę albo powiedzieć sobie w danym tygodniu na pewno robię x godzin, czyli np. przez dwie godziny przerabiam coś z rachunkowości.

Jeżeli minimum raz w tygodniu, a najlepiej dwa razy w tygodniu nie siadasz do tych materiałów, to wierz mi, zapominasz to, czego się uczyłeś i musisz wszystko powtarzać od początku. 

W kursach, które ja oferuję, zawsze są testy po danym module, więc jeszcze bardzo dobrze podsumowujesz sobie tę wiedzę i sprawdzasz, czy naprawdę rozumiesz i umiesz dany temat.

W kursach Mentoris podzieliłam materiały na filmiki pięciominutowe, dziesięciominutowe. 

Właściwie po każdym jest jakiś quiz, jakiś przykład, więc cały czas sprawdzasz tę wiedzę. 

Natomiast, żeby to przyniosło najlepsze efekty, to koniecznie rób to systematycznie. 

Jeżeli natomiast jesteś na kursie stacjonarnym to między kolejnymi zjazdami, ważne, żebyś sobie powtarzał tę wiedzę, przerabiać zadania. 

W czym tkwi sukces?

Na początku usiąść i zdecyduj, czego w ogóle się uczysz, w jakich etapach to zrobisz, jaką metodą i że będziesz to robić systematycznie.

To już jest ¾ sukcesu. A co jeszcze jest bardzo, bardzo ważne? 

To Twoje podejście i motywacja na początku. Dlaczego?

To, czy będziesz systematyczny w uczeniu się i czy będziesz przechodził na kolejne etapy w tej nauce, w dużej mierze jest zależne nie tylko od organizacji, czyli tej systematyczności, wynika też z Twojej motywacji.

Czyli z tego, po co Ty to robisz? 

Bardzo wiele osób zaczyna przygodę z rachunkowością na zasadzie “a bo fajny byłby taki zawód, to ja może tutaj spróbuję, w sumie inni to robią, to ja bym też chciał”. 

Dużo przedsiębiorców właśnie tak myśli. A ja podchodzę do tego z pewną dozą rezerwy, dlatego że bardzo wspieram osoby, które wiedzą doskonale, co chcą osiągnąć, natomiast te, które przychodzą, żeby spróbować, to jest takie podejście, które bardzo łatwo może spowodować, że ten człowiek zrezygnuje. 

Księgowość, nie ukrywajmy, nie jest najprostszą dziedziną w szczególności w Polsce przy zmieniających się przepisach podatkowych. To jest obecnie zawód, który jest pełen wyzwań i który wiąże się z ciągłą aktualizacją wiedzy. 

Nie masz umysłu ścisłego?

Nie byłeś nigdy dobry z matematyki, więc to jest ten powód, dla którego pewnie nie ogarniasz tego zadania? To są takie przekonania, które mamy, powstało ono na bazie naszej historii, naszego doświadczenia, w szczególności tego, co nam kiedyś rodzice mówili: a bo wiesz, Ty z matematyki nie jesteś dobry, oni też nigdy nie byli, i Ty słysząc to, też przejmujesz takie przekonanie. 

Jeżeli chodzi o umysł ścisły, to oczywiście będąc umysłem ścisłym, łatwiej Ci będzie się uczyć rachunkowości, ale jak możesz przeczytać na mojej stronie kursy-rachunkowosci.pl, są tam historie i opinie osób, które wcale nie były umysłami ścisłymi. 

Jest Dziewczyna, która skończyła psychologię i jest księgową, więc to wcale nie jest prawda, a dlaczego? 

Dlatego, że przypinasz sobie łatkę umysłu ścisłego bądź nie właśnie na bazie tego, jak Ci szła matematyka. To, jak rozumiałeś matematykę, bardzo często było uzależnione od tego nie tylko, jakie masz zdolności matematyczne, ale też od Twojego nauczyciela. 

W matematyce jest ten problem, że jeżeli gdzieś coś przegapisz, w którejś klasie zaczynając tę edukację w przedmiotach ścisłych, to potem ciężko jest to nadrobić i wydaje się Ci, że nie masz umysłu ścisłego.

 Bardzo wiele razy boleję nad tym, że osoby naprawdę mają predyspozycje ścisłe, a myślą, że nie, tylko dlatego, że w którymś momencie na etapie edukacji w szkole zgubiły się w tych cyferkach, no bo pani źle wytłumaczyła, bo byli chorzy, cokolwiek się działo. W każdym razie zbudowało to takie przekonanie. 

Bądź z tym naprawdę ostrożny, bo zawsze możesz wiele nadrobić, a to nie jest przełożenie 1:1 na rachunkowość, gdzie liczy się też znajomość przepisów, a nie tylko to czy umiesz liczyć. Liczysz na kalkulatorze, w Excelu, więc weź to pod uwagę, że to niekoniecznie musi być prawda. 

Księgowość nie jest najprostsza, wspomniałam o tym już, że jest dużo elementów, z których się składa i trzeba to robić z głową. Natomiast to, że to nie jest najprostsza dyscyplina, nie oznacza, że nie możesz się jej nauczyć, bo bardzo wiele osób było w stanie ją opanować. I to osób o różnych predyspozycjach i możliwościach.

W swojej pracy spotkałam bardzo dużo osób, które wydawało się, że są humanistami, a okazywało się, że jednak jeżeli miały dobrze przekazaną wiedzę i były w stanie to sobie na spokojnie przerobić bez stresu to okazywało się, że rozumieją rachunkowość. 

Co jeszcze często masz w głowie? 

Jeżeli nie masz ukończonych studiów wyższych, kierunkowych z rachunkowości to nawet nie ma co się bawić w bycie księgowym i uczenie się księgowości. 

To nieprawda, bo też mam w swojej historii spotkania z klientami, którzy się przebranżowili, którzy pracowali w zupełnie innych zawodach, a udało się im znaleźć pracę w księgowości. 

To, co mogę Ci zdradzić, na ten moment, to to, że rynek księgowych bardzo się zmienia. Ponieważ przepisy podatkowe zmieniają się tak szybko, potrzeba dobrze wykwalifikowanych księgowych rośnie na rynku. 

Choć przedsiębiorcy liczą pieniądze, to tak naprawdę każdy rozsądny przedsiębiorca wie, że specjalizowanie się dodatkowo w księgowości zabierze energię z rozwijania biznesu i że każdy powinien robić to, w czym jest najlepszy.

 W związku z tym dużo przedsiębiorców nie podejmuje rękawicy, żeby rozliczać się samodzielnie, szczególnie ci, którzy mają spółki, księgowość pełną, bo to już jest naprawdę trudniejsze. 

W związku z tym nie bój się, że nie znajdziesz pracy, trzeba być oczywiście wytrwałym, próbować ubiegać się o staż. 

Miej cierpliwość

Może będziesz musiał uzbroić się trochę w cierpliwość, ale jest to warte tego i rynek naprawdę ma bardzo duże potrzeby na dobrych księgowych, czyli księgowych, którzy rozumieją to, co robią. 

Dlatego jeżeli myślisz, że musisz mieć studia wyższe, to oczywiście studia wyższe są zawsze mile widziane, ale nie muszą być to studia kierunkowe. 

Czy potrzebujesz Certyfikat?

Jest jeszcze jeden mit taki, że trzeba posiadać certyfikat księgowy, żeby być księgowym. 

Część osób myli to z certyfikatem Ministerstwa Finansów, który był wydawany do 2014 roku. Od tego roku zawód księgowego został zderegulowany i tak naprawdę każdy może zostać księgowym, kończąc dowolne kursy, studia. Nie ma żadnej oficjalnej weryfikacji wiedzy księgowego na ten moment, w związku z tym, każdy może zostać księgowym. 

Czy każdy utrzyma się na rynku?

Na pewno nie, dlatego, że rynek bardzo szybko weryfikuje nasze kwalifikacje, naszą wiedzę i to czy jesteśmy w stanie na bieżąco tę wiedzę aktualizować. 

Dobry księgowy dzisiaj to księgowy, który jest w stanie śledzić przepisy i rozumieć je, w miarę jak są wprowadzana w życie.

Podsumowanie

W tym artykule chciałam przede wszystkim pokazać Ci te najczęstsze błędy. Czyli to, że nie wiemy, od czego mamy zacząć, czego się najpierw uczyć, co w kolejnych krokach. 

Nie robimy sobie planu nauki, że nie do końca jesteśmy świadomi, wybierając daną metodę, z czym ona się łączy, czyli żebyśmy świadomie wybrali metodę nauki tą, która jest dla nas najlepsza.

Czasami nie śpieszyć się, wstrzymać się, przetestować co mi bardziej odpowiada i dopiero wtedy rozpoczynać naukę rachunkowości, by robić to regularnie, systematycznie. 

I staraj się zwracać uwagę na te myśli, które się pojawiają w naszej głowie, a które właśnie dotyczą pewnych przekonań np. tego, że ja nie mam umysłu ścisłego. Skąd one się brały, skąd one się wzięły, kiedy one powstały w mojej głowie? 

Czy to nie są przypadkiem przekonania małego dziecka, które właśnie kiedyś się zgubiło na jakieś lekcji matematyki? Bo jeżeli tak jest, to było to na etapie tego dziecka, nie dzisiaj. 

W związku z tym możesz na spokojnie powiedzieć, ale teraz spróbuję i dalej iść naprzód. 

To, co chcę Ci jeszcze powiedzieć na koniec to to, że nauka rachunkowości ma swoje wzloty i upadki, czyli ta ścieżka nauki ma takie swoje momenty, kiedy już idziemy do przodu, robimy duży postęp, a potem nam się wydaje, że stoimy w miejscu. 

Nie przejmuj się, to też jest normalne i to też chciałabym, żebyś wiedział, żeby się nie zniechęcać do nauki rachunkowości. 

Chcesz rozpocząć naukę rachunkowości, ale nie czujesz się gotowy na pełen kurs?

Możesz wypróbować mój mini kurs podstaw rachunkowości zupełnie bezpłatnie!

Szczegóły TUTAJ lub wypełnij poniższy formularz, aby natychmiast rozpocząć pierwszą lekcję!
Rate this post

Napisz komentarz: